„Każdy mężczyzna,kiedy jego życie
jest w rozsypce potrzebuje u swojego boku kobiety. Tak jak w grze w
szach,królowa chroni króla.”
Po raz pierwszy powiedziałeś ,że
mnie potrzebujesz. Nigdy nie potrafiłeś tego powiedzieć. Zawsze
radziłeś sobie sam,ale teraz przestałeś. Nie umiesz się
pozbierać od roku. Twoi przyjaciele dzwonili do mnie każdego dnia.
Odebrałam 365 telefonów .365 razy słyszałam,że wraz z moim
odejściem ,Ty też zniknąłeś. 365 razy usłyszałam,że tylko ja
jestem w stanie Ci pomóc. I chyba teraz zaczynam w to wierzyć.
-Dlaczego pojawiłeś się dopiero
teraz? - pytam
-Dlaczego pojawiłeś się gdy
próbowałam zapomnieć? Wyjedź ,podpisz kolejny kontrakt. Znowu
wybierz siatkówkę. Po prostu mnie zostaw. Proszę. - tym razem
wybucham płaczem
Ale nie umiem się odsunąć,widząc to
podchodzisz ,a ja zaczynam uderzać dłońmi w twój tors. Nie
powstrzymujesz mnie , po prostu gładzisz mnie po włosach. Po chwili
przestaję ,a Ty zamykasz mnie w swoich ramionach.
-Nigdy więcej jej nie wybiorę. Chcę
tylko Ciebie. Potrzebuję tylko Ciebie. Ciebie,rozumiesz? - mówisz
,ale ja kręcę przecząco głową
Zawsze ratowałam innych,ale co jeśli
uratowanie Ciebie oznacza przegranie samej siebie?
♥
Dziękuję Wam ogromnie.
I znowu proszę o trzymanie za mnie kciuków jutro.
A teraz wracam do Zimbardo :)
Dziękuję.
Wasza lukrecja.
Dziękuję Wam ogromnie.
I znowu proszę o trzymanie za mnie kciuków jutro.
A teraz wracam do Zimbardo :)
Dziękuję.
Wasza lukrecja.
boją się,bo tak jest dobrze. boją się, że to tylko iluzja. a przecież to życie. uczucie, które mimo wszystko się tli. niech się nie boją, proszę.
OdpowiedzUsuń+dziękuję za piękne słowa pod Wojtkiem 💓
ret
Nadal widać strach w zachowaniu bohaterki, ale kto wie, może uzna, że warto znów spróbować.
OdpowiedzUsuńPowodzenia :)
Mam taką bardzo cichutką nadzieję, że dadzą sobie jeszcze szansę. Że April spróbuje. Że Matt spróbuje. Że wspólnie spróbują
OdpowiedzUsuńŚciskam :*
(tak to wciąż ta sama zakochana w twoich tekstach cytrynooowaa)
Jestem!
OdpowiedzUsuńCo ja mogę powiedzieć... z każdą kolejną częścią zakochuję się w tej historii coraz bardziej.
Mam nadzieję, że oboje dadzą sobie szansę. Zawsze warto chociaż spróbować.
Weny, buziaki :**
Ostatnio naprawdę jestem zdania, że nic dwa razy się nie zdarza i nie zdarzy. Wisława miała naprawdę rację... Ostatnio też często myślę o drugich szansach i dochodzę do wniosku, że drugie szanse nie istnieją... Jeżeli raz się nie uda, nie uda się już nigdy.
OdpowiedzUsuńNiech ratuje siebie i ucieka!
Zastanawiam się co bym zrobiła na miejscu bohaterki...i w sumie to się jej nie dziwię, że boi się, boi się kolejnego odrzucenia...
OdpowiedzUsuńOby Matt mówił szczerze.
czekam na kolejny, pozdrawiam :*
Kurczę zupełnie nie wiem,co napisać. Rozdział oczywiście cudowny. Nie wiem co zrobiłabym na miejscu bohaterki. Myślę tak sobie o drugiej szansie i chyba powinna wybaczyć Mattowi chociaż... Dobra dosyć gdybania. Czekam na następ;ny. Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńhttp://sublimacyjnie.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZaskakująca trójeczka. Zapraszam :)
pewnych rzeczy nie da się zapomnieć. pewnych nie da się wybaczyć. pewnych nie można ani zapomnieć ani ich wybaczyć. a czy tą "pewna rzecz" związaną z głównych bohaterem, April, będzie w stanie zapomnieć lub wybaczyć? czekam niecierpliwie♥
OdpowiedzUsuńJestem raczej zwolenniczką zasady, że w życiu nic dwa razy się nie zdarza, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Jednak w tym wypadku chyba bym ją nagięła. Mimo krzywd i negatywnych emocji, czasem warto dać szansę.
OdpowiedzUsuń♥
Zapraszam na swojego bloga mam nadzieję, że ci się spodoba i zostawisz swoją opinię http://przypadkowaamilosc.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńHej kochana, chciałabym Cię serdecznie zaprosić na moją nową historię, z którą niedawno wystartowałam: http://lovee-me-again.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńI przy okazji zapytać kiedy pojawi się jakaś nowość, bo czekam z niecierpliwością :)
Ściskam :*